Kolejny element układanki portu. Ostatnio przedstawiłem wam mój okręt wikingów i rozstawiając wszystkie elementy (port,pomost,okręt) stwierdziłem że pomost wygląda smutno z zacumowanym tylko jednym okrętem. W tym momencie zacząłem szukać gotowych łodzi w rozsądnej cenie w podobnej skali. Albo słabo szukałem, albo najzwyczajniej takowych łódeczek jest bardzo mało, więc postanowiłem wykonać własną. Do wykonania łódeczki posłużyła mi sklejka modelarska i patyczki do lodów (takie bardzo cienkie i w miarę gięte). Naszkicowałem na sklejce kształt dna i wyciąłem go nożykiem, następnie wygiąłem patyczki i przykleiłem je klejem cyjanoakrylowym. Po wyschnięciu kleju wszystko przetarłem papierem ściernym, ubytki uzupełniłem szpachlą modelarską i pomalowałem. Na koniec ochrzciłem moją maleńką łódeczkę imieniem Rosi.
Mała łódka jest... mała :) Zbyt daleko bym się nią nie wypuszczał, tym bardziej, że nie wiadomo co w głębinach czyha ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na rzeczony pomost z zacumowanymi obiema krypami, i hałaśliwą bandą pijanych krasnoludów ;)
Pomost będzie razem z portem i wodą, jest to jeden element. Mam nadzieję że w dwa tygodnie wyrobię się ze wszystkim.
UsuńPotężna eskadra się robi...
OdpowiedzUsuńCzy potężna to nie wiem ale na pewno śmiercionośna :D
UsuńBardzo dobrze wyszła i szykuje się fajna marina =)
OdpowiedzUsuń